Za nami kolejna metamorfoza 🙂 Poznałyśmy niesamowitą Weronikę, która boryka się z twardziną. To wyjątkowo rzadka choroba, trudna do leczenia. Mam nadzieję, że historia Weroniki, jej doświadczenia, zmagania oraz nasze spotkania ze specjalistami pomogą osobom, które cierpią na ten sam problem. To właśnie jest celem naszej misji – przybliżamy historie wspaniałych kobiet, które mają odwagę opowiedzieć nam o swoich przypadłościach. Następnie wraz z moim zespołem przygotowujemy plan leczenia. Wszystko dokumentuję na stronie internetowej oraz na social mediach. Chcemy dotrzeć do osób, które potrzebują pomocy – choćby poczucia przynależności do naszej pełnej akceptacji i tolerancji społeczności.
Asia: Dlaczego zdecydowałaś się na przygodę z Moje Piękno – Moja Sprawa? Jaki potencjał dostrzegłaś w naszej akcji?
Weronika: Jest kilka powodów, dla których zdecydowałam się na udział w akcji. Przede wszystkim bardzo spodobał mi się cel i przekaz. W moim otoczeniu jest wiele kobiet, które mają problem z samoakceptacją, a są naprawdę piękne. W obecnym “idealnym świecie” wykreowanym przez media społecznościowe jest bardzo łatwo o kompleksy. Dzięki Tobie możemy pokazać, że pomimo tego, że nie jesteśmy idealne to nadal jesteśmy piękne. Każda z nas boryka się z jakimiś kompleksami, tylko jaka jest skala naszych problemów? Czy możemy pozwolić, żeby miały wpływ na nasze życie? Ja na to nie pozwoliłam i mam nadzieję, że dzięki przedstawieniu naszych historii damy siłę innym kobietom, aby dostrzegły i uwierzyły w swoje piękno i zyskały większą pewność siebie. Chciałam dołożyć swoją malutką cegiełkę do tej wspaniałej akcji. Oczywiście kolejnym ważnym powodem, dla którego zdecydowałam się na udział, była możliwość spotkania ze specjalistami, znalezienia nowych rozwiązań i sposobów leczenia mojej choroby. Oprócz tego to był idealny moment na przełamanie swoich barier, swobodne pokazanie się bez makijażu.
Asia: Jakie emocje towarzyszyły Ci przed pierwszymi wizytami u specjalistów?
Weronika: Przed wizytami towarzyszyło mi mnóstwo emocji, począwszy od strachu po ogromną ciekawość i ekscytację. Nie mam najlepszych doświadczeń z lekarzami, stąd moje obawy przed wizytami. Jednak w momencie pierwszych rozmów ze specjalistami, wszystkie obawy zniknęły, atmosfera była wspaniała i okazało się, ze zupełnie nie było czego się obawiać!
Asia: Jakie były Twoje największe obawy związane z wizytami u specjalistów?
Weronika: Obawiałam się głównie tego, że nie znajdą się już nowe możliwości i rozwiązania mojego problemu. Przez ostatnie kilka lat, odbyłam wiele konsultacji oraz przeszłam bardzo dużo zabiegów, które zazwyczaj nie przyniosły oczekiwanych efektów, a jeśli już przynosiły to krótko trwałe. Z każdym kolejnym, traciłam wiarę w to, że jest jeszcze jakiś sposób na leczenie zmian. Niektórzy lekarze otwarcie mówili, że jestem dla nich “królikiem doświadczalnym”. Dzięki Tobie, w końcu trafiłam na prawdziwych specjalistów, którzy odbudowali moja wiarę i zmienili moje życie.
Asia: Czy jesteś zadowolona z wizyty u dr Bagłaj oraz pani trycholog? Czy otrzymałaś inną diagnozę niż od lekarzy, u których leczyłaś się wcześniej?
Weronika: Jestem bardzo zadowolona z wizyt! Konsultację z trychologiczną miałam pierwszy raz w życiu, byłam bardzo ciekawa czego się dowiem. Niestety okazało się, że na odrośnięcie włosów nie ma szans ze względu na zbliznowacenia. Pani Marzena znalazła dla mnie świetną alternatywę- systemy uzupełniania włosów, z których na pewno kiedyś skorzystam. Postanowiłyśmy również zadbać o resztę włosów, przede wszystkim w obrębie zmian, dlatego jestem teraz na etapie wykonywania badań zaleconych przez Panią Marzenę i niebawem udam się na kolejną wizytę.
Wizyta u doktor Bagłaj, przyniosła mnóstwo nadziei i nowych rozwiązań, to wspaniała kobieta. Regularnie odbywam wizyty u Pani Doktor, jestem już po kilku zabiegach z wykorzystaniem osocza oraz fibryny. Widzimy już pierwsze efekty, oglądałyśmy zdjęcia z pierwszej wizyty i jestem zachwycona zmianą jaka już nastąpiła.
Wizyta w pracowni Hairetic była cudownym przeżyciem! Pani Agnieszka jest prawdziwą specjalistką w swoim zawodzie, oprócz pięknej koloryzacji wykonała mistrzowskie cięcie, dzięki któremu znowu nabrałam chęci na wiązanie włosów, nie zajmuje mi to już tak długiego czasu i nie przysparza tylu nerwów, przez które zazwyczaj rezygnowałam z takich fryzur.
Asia: Gdybyś miała w 3 słowach powiedzieć jakie korzyści dała Ci metamorfoza akcji Moje Piękno – Moja Sprawa, co byś wymieniła jako pierwsze i dlaczego?
Weronika: Trudno opisać to w trzech słowach, pierwsze co poczułam, to przede wszystkim większa pewność siebie i motywacja do działania. Spotkania ze specjalistami, dzień beauty, z sesją i makijażem to wszystko bardzo mocno wpłynęło na moje samopoczucie. Dodało mi siły, pokazało, że wokół jest jednak mnóstwo dobrych i godnych zaufania ludzi. Postanowiłam bardziej zadbać o siebie i swoje zdrowie.
Asia: Jak Twoja zewnętrzna metamorfoza wpłynęła na Twoje sapomoczucie i pewność siebie? Czy uważasz, że zabawa z makijażem to fajna zabawa?
Weronika: Oprócz metamorfozy zewnętrznej, przeszłam ogromną wewnętrzną. Moja pewność siebie jest dużo większa. Bardzo obawiałam się negatywnych komentarzy po udostępnieniu moich zdjęć bez makijażu, a dostałam dużo pozytywnej energii, to było wspaniałe. Przed udziałem w akcji raczej nie zdarzało mi się wychodzić z domu bez makijażu, obecnie robię to coraz częściej. Nie zastanawiam się nad tym, co ktoś o mnie pomyśli, bo moje piękno to moja sprawa! Wprowadziłam to w życie i dzięki temu jestem szczęśliwsza. Wychodzę bez makijażu z podniesioną głowa i uśmiechem, nigdy wcześniej tak nie było. Nie zmienia to faktu, że zabawa makijażem to świetna zabawa! Od dziecka lubiłam się malować, to nadal ważny aspekt mojego życia. Makijaż, który mi wykonałaś był przepiękny, czułam się jak prawdziwa gwiazda! Szczególnie zakochałam się w ustach, ze względu na asymetrię, mam czasami problem z ich wyrównaniem a Ty zrobiłaś to mistrzowsko❤
Asia: Czy i dlaczego poleciłabyś udział w metamorfozie innym dziewczynom?
Weronika: Oczywiście! Udział w akcji to najlepsza decyzja jaką podjęłam w ostatnim czasie. Przeszłam wielką zmianę, zarówno zewnętrzną jak i wewnętrzną. Poznałam wspaniałych ludzi, zyskałam ogrom pozytywnej energii i motywacji. Najwspanialsze jest to, że dzięki udziałowi w akcji, oprócz robienia czegoś dla siebie, możemy pomóc innym. Cieszę się, że zdecydowałam się na zgłoszenie i polecam to każdej kobiecie, która chce zrobić krok w walce o lepszą siebie.
Z całego serca dziękuję zespołowi i przede wszystkim Tobie Asiu, jesteś cudowna! ❤