Przedstawiam Wam nową Bohaterkę. Iza uległa wypadkowi, w wyniku którego zapaliły się na niej ubrania – co spodowowało oparzenie ciała w 30 %. Przez 4 tygodnie była w śpiączce farmakologicznej i była podłączona do respiratowa. W ramach akcji Moje Piękno – Moja Sprawa spotkamy się ze specjalistami i spróbujemy wesprzeć trudny proces leczenia Izy.
Zapraszam do przeczytania zapisu naszej rozmowy przed naszą metamorfozą.
Asia: Jaką kobietą byłaś przed wypadkiem ? Co zmieniło się w Twoim postrzeganiu siebie ?
Iza: Przed wypadkiem byłam bardzo aktywną osobą. Uprawiałam sport – wędkarstwo rzutowe. W tej dyscyplinie sportu zdobyłam tytuł II wicemistrzyni świata w konkurencji multi – cel. Nie potrafiłam usiedzieć w miejscu. Zawsze musiałam znaleźć sobie coś do pracy, najchętniej na świeżym powietrzu w ogrodzie.
Asia: Co w tym trudnym okresie po wypadku pozwoliło Ci zawalczyć o siebie ? Skąd czerpałaś siłę i wolę walki ?
Iza: Po wypadku miałam i do tej pory mam duże wsparcie rodziny, a w szczególności mojego męża. Dzięki jego pomocy w pierwszych miesiącach po wypadku ponownie uczyłam się podstawowych czynności, np.: samodzielne jedzenie, ubranie się. Człowiek po kilkutygodniowym leżeniu pod respiratorem traci dużo wagi, jego mięśnie wiotczeją. Podstawowe czynności stają się wielkim wyzwaniem. Na początku nie potrafiłam nawet sama usiąść oraz wstać z łózka. We wszystkich, nawet podstawowych czynnościach musiał mi ktoś pomagać. Ale nie poddawałam się. Starałam się jak najszybciej wrócić do sprawności fizycznej. Wydaje mi się, że ta chęć walki została mi przekazana przez moją mamę, która jest od zawsze osobą bardzo aktywną fizycznie, niepotrafiącą usiedzieć spokojnie w jednym miejscu.
Asia: Czy sięgnęłaś po pomoc psychologa ?
Iza: Po powrocie ze szpitala do domu zaczęłam korzystać z pomocy psychologa. Dzięki takim spotkaniom zaczynam przezwyciężać lęki, które są stałym elementem mojego życia po wypadku.
Asia: Jakim zabiegom kosmetycznym i specjalistycznym poddałaś się do tej pory ? Które zadziałały najlepiej ?
Iza: Do tej pory miałam wykonane dwa zabiegi relaksacyjne szyi. Było to chirurgiczne usunięcie bliznowców. Obecnie jestem po drugim zabiegu. Jego efekt będzie widoczny za kilka miesięcy i mam nadzieję, że w miejscu usunięcia blizny nie powstanie nowa. Ponadto cały czas mam wykonywane zabiegi polegające na nakłuwaniu diamentową igłą wszystkich blizn. bliznowców i zrostów. Zabieg ten ma na celu poprawienie ukrwienia co ma spowodować “spłaszczenie”się blizn. Jestem w trakcie tych zabiegów. Dopiero po kilku miesiącach będzie widać efekty.
Asia: Czy możesz powiedzieć ze akceptujesz siebie ? Swoje ciało ? Co przeszkadza Ci w wyglądzie w życiu codziennym ?
Iza: W chwili obecnej nie do końca jestem w stanie zaakceptować swój wygląd. Przeszkadza mi wygląd mojej twarzy, ręki i dekoltu.
Asia: Czy doświadczyłaś nieprzyjemności od otoczenia związanych z Twoim wyglądem ? Czy czujesz się inaczej postrzegana przez otoczenie ?
Iza: Bezpośrednio nie doświadczyłam żadnych nieprzyjemności związanych z moim wyglądem, gdyż obracam się w nielicznej grupie ludzi którzy mnie znają. Poza tym w chwili obecnej wszędzie chodzę w maseczce ochronnej co w moim wypadku jest dużym udogodnieniem.
Asia: Jak poparzenie wpływa na Twoje relacje z ludźmi oraz pracę zawodową?
Iza: W chwili obecnej nie pracuję zawodowo, jestem na rencie.
Asia: Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu ? O czym marzysz na codzień ?
Iza: Po wypadku zweryfikowałam swoje marzenia, W chwili obecnej najważniejsze dla mnie jest zdrowie. Cały czas mam marzenia, aby powrócić do swojej sprawności oraz wyglądu sprzed wypadku. Poza tym mam marzenie aby chociaż w ciągu jednego dnia nie czuć bólu.
Asia: Jakie oczekiwania masz wobec metamorfozy w ramach akcji Moje Piękno Moja Sprawa ?
Iza: Chciała bym nauczyć się jak dzięki makijażowi, doborowi fryzury oraz stroju zamaskować niedoskonałości ciała.
Asia: Piękno jest w każdej kobiecie – czy po wypadku zmieniło się Twoje postrzeganie piękna ?
Iza: Wiem, że piękno jest rzeczą bardzo ulotną. W jednej chwili można stracić to, na co pracuje się wiele lat. Przed wypadkiem nie robiłam sobie makijażu. Zawsze uważałam, że natura jest najlepsza. Teraz wiem, że po wypadku powinnam zacząć przyzwyczajać się do swojego wyglądu. Muszę nauczyć się trudnej sztuki makijażu aby wśród innych ludzi nie rzucać się tak bardzo w oczy swoim wyglądem.