W akcji Moje Piękno – Moja Sprawa biorą udział specjaliści oraz lekarze. Przygotowując się do spotkania oraz przedstawienia Wam historii Weroniki, zgłębiłam problem pod kątem medycznym z wybitnym dermatologiem – Małgorzatą Bagłaj, właścicielką Centrum Dermatologii Estetycznej Bagłaj.
Asia: Czym jest twardzina?
Małgorzata: Twardzina ograniczona (Morphea) jest chorobą tkanki łącznej. Jest to rzadka choroba. Najczęściej występuje u młodych dorosłych, choć zdarza się u dzieci poniżej 10 roku życia. Około trzykrotnie częściej chorują kobiety.
Asia: W jaki sposób można zdiagnozować tą chorobę u siebie?
Małgorzata: Początkowo występuje faza zapalna, po której dochodzi do pogrubienia i stwardnienie skóry. Czasem stan zapalny sięga do podskórnej tkanki tłuszczowej. Pierwszymi objawami choroby są rumieniowe plamy z tendencją do obwodowego szarzenia się. Ustępujący rumień w części środkowej pozostawia stwardnienie podobne do blizny. Na obwodzie czynnych zmian widoczna często jest różowa obwódka (lilac ring). Część stwardzenia nie ustępuje, choć z czasem może się zrobić ścieńczałe. Następuje utrata włosów i gruczołów potowych.
Asia: W jaki sposób leczy się twardzinę?
Małgorzata: Przebieg choroby jest przewlekły i trudny do przewidzenia, ale wykazuje tendencję do samoistniejącego wagaśnięcia po ok. 2-4 latach.
Nie udało się opracować schematu leczenia twardzicy ograniczonej. W większości przypadków stosuje się terapię zewnętrzną. Najczęściej leki sterydowe, można ostrzykiwać miejscowo sterydami. Polecane są też preparaty zawierające Madecassoside.
Asia: Czy jest to choroba dziedziczna?
Małgorzata: Nie ma tła genetycznego.
Asia: Jakie leczenie zaproponowała Pani wraz z mężem dla Weroniki
Małgorzata: Dość dobre efekty przynosi fototerapia np. PHVA czasami, gdy podejrzewamy jako przyczynę „superantygen‘’ bakteryjny zapoczątkowujący proces immunologiczny, podajemy penicylinę lub inny antybiotyk. Znane jest też stosowanie doustnie środków antymalarycznych. Jeżeli takie leczenie zawodzi włączamy systemową terapię kortykosteroidem, a w ciężkich uszkadzających i postępujących przypadkach można rozważyć nawet leki cytostatyczne.
W leczeniu uszkodzeń skóry, które powstały w wyniku choroby stosujemy zabiegi podobne jak w leczeniu blizn, a to wszystko zależy od obrazu klinicznego i okolicy w jakiej są zlokalizowane. W grę wchodzą zabiegi z użyciem kwasu hialuronowego, osocza bogatopłytkowego i płynnej fibryny. Przebarwienia możemy rozjaśnić laserami, lampą Dye -VL lub Led’ową Triwings.
Dziękuję!