Moje Piękno, Moja Sprawa
  • Strona główna
  • Manifest
  • Metamorfozy
  • Porady
  • Sylwetki
  • Inspiracje
  • Zespół
  • Partnerzy
  • Media o nas
Moje Piękno, Moja Sprawa
Moje Piękno, Moja Sprawa
  • Strona główna
  • Manifest
  • Metamorfozy
  • Porady
  • Sylwetki
  • Inspiracje
  • Zespół
  • Partnerzy
  • Media o nas
1K
0
0
  • Sylwetki

“Czuję się w pełni wartościową kobietą, która udźwignęła problem” – rozmowa z Kasią Dacyszyn

  • 15 sierpnia 2022
  • No comments
  • 5 minute read
Kasia Dacyszyn
Total
0
Shares
0
0
0

W 2016 roku życie Katarzyny Dacyszyn zmieniło się na zawsze. To właśnie wtedy modelka i projektantka została oblana kwasem siarkowym. Mężczyzna, który to zrobił, prześladował ją aż jedenaście lat! Warto wspomnieć, że dokonał tego czynu na sądowym korytarzu w Łodzi. Sprawca trafił do więzienia na 25 lat! Jak dzisiaj wygląda życie modelki i projektantki? Jakie ma podejście do piękna i w jaki sposób, dzięki swoim doświadczeniom pomaga kobietom?

Zapraszam do przeczytania zapisu naszej rozmowy! 

Asia: Dlaczego zdecydowałaś się na udział w akcji Moje Piękno Moja Sprawa?

Kasia: By wyjść ze strefy komfortu i urycia, pokonać lęki przed wzrokiem ludzi, którzy mogą dostrzec moje blizny. Akcję potraktowałam jako rodzaj terapii, w której pokonuję kolejne etapy pracy nad otwarciem się na świat i powrotem do tego, co było moją normą przed atakiem psychopaty.

Asia: Jaką kobietą byłaś przed wypadkiem? Czy przedzielasz grubą kreską to co było przed i po wypadku?

Kasia: Byłam otwarta, pewna siebie, ale jednak łatwo wpadałam w kompleksy. Pewnie jak każda kobieta, dużą wagę przywiązywałam do wyglądu. Rzeczywiście atak podzielił grubą kreską moje życie na to przed i po. Po ataku musiałam inaczej spojrzeć na swoją kobiecość, oprzeć poczucie własnej wartości na innych filarach niż wygląd i okazało się, że są to najsolidniejsze podstawy. Pomimo zniszczonego ciała, czuję się w pełni wartościową osobą, która doceniła siebie dzięki drodze jaką przeszłam. Wewnętrzny fundament jest tak silny, że nie zachwieje nim byle opinia. To świetna lekcja, którą dziele się z kobietami, aby swoje piękno oceniać poprzez miarę cech osobowości, dokonań i ilość dobra oddanemu światu, nie powierzchowności, która i tak przeminie. To trudne w dobie idolek z instagrama ale do wypracowania.

Asia: Jaką obecnie masz relację ze swoim wyglądem?

Kasia: Myślę, że wykonałam już kawał dobrej roboty pracując nad akceptacją swojego zniszczonego atakiem kwasem ciała. Przede wszystkim pokochałam je na nowo, akceptuję, że jest inne i teraz tak wygląda, nie oznacza to, że nie mam gorszych dni, mam! Bywa, że zakochuję się w sukience z wystawy i pędzę z nią do przymierzalni, leży świetnie, tylko blizny odciągają uwagę od jej piękna i wtedy jest mi przykro, nie kupuję, a kiedyś wyszłabym szczęśliwa z zakupami.

Katarzyna Dacyszyn

Asia: Co Ci daje siłę i inspirację do walki o swoje zdrowie?

Kasia: Początkowo zmiany w wyglądzie jakie dokonywaly się co miesiąc. Zmiany na lepsze, praca zespołu specjalistów, zaanagażowanie lekarzy w mój powrót do dawnego wyglądu. A teraz po prawie sześciu latach od ataku, po prostu nie chcę oddać tej walki i dbania o siebie. Nie mam złudzeń. Blizny nie znikną. Pomagam za to innym i sobie relacjonując sposoby jakie dobieramy w walce z bliznami. Mam świadomość, że pomaga to wielu osobom, które zmagają się z brakiem akceptacji ciała.

Asia: Czy korzystałaś z pomocy psychologa?

Kasia: Byłam badana po ataku przez psychologów którzy otoczyli mnie opieką i byli na wezwanie w szpitalu w Centrum Leczenia oparzeń, jednak szybko dotarło do mnie, że tak naprawdę, z problemem muszę poradzić sobie sama, że to moja droga i nikt za mnie tej drogi nie odbędzie. Byłam bardzo świadoma celu. Udało mi się po wyjściu ze szpitala panować nad lękami, atakami paniki, opowiadam o tym jak sobie poradziłam w książce ‘Kobieta z Blizną”.

Asia: Czy możesz teraz w pełni powiedzieć, ze akceptujesz swoj wygląd?

Kasia: Mogę powiedzieć, żę akceptuję, moją obawą jest bardziej reakcja otoczenia. To jak zachowują się ludzie widząc moje blizny potrafi mieć wpływ na zachwianie akceptacji. Walczę z tym, by otoczenie nie miało wpływu na moje odbieranie ciała.

Asia: Czy doświadczyłaś jakichkolwiek nieprzyjemności związanych ze swoim wyglądem?

Kasia: Nadmierne zainteresowanie wyglądem blizn obcych osób jest nieprzyjemne, nie usłyszałam nigdy patrz jakie dziewczyna ma blizny, ale pewnie dlatego, że jeśli zakładam krótki rękawek, to “wygłuszam odbieranie pewnych fal” to oznacza, że idąc wśród ludzi buduję mur w odbiorze ich reakcji na mój wygląd. Nie lubię też politowania. Nie jest mi potrzebne, bo czuję się w pełni wartościową kobietą, która udźwignęła problem i tak chcę być traktowana.

Asia: Jakie masz plany i marzenia na najbliższy czas?

Kasia: Chciałabym rozwinąć swoją markę Bunny Blanc, którą porzuciłam po ataku, a do której powróciłam w pandemii, szyjąc świetnej jakości bluzy z króliczkiem. Logo królika ma zresztą niesamowitą historię opisaną w książce i jest symbolem delikatności i jednocześnie siły. Mam poczucie, że udało się wykonać bardzo trudne zadanie społeczne, uświadamiając w Polsce, czym jest stalking. Moje działania zostały dostrzeżone nawet za granicą. W marcu tego roku zostałam zaproszona przez brytyską rodzinę królewską, do Londynu, do królewskiego pałacu, na spotkanie z księżnczką Anną. Chciałabym, więc kontynuować moje działania społeczne na rzecz ofiar stalkingu i ataków kwasem. Jak również dodawać sił osobom, które są w trudnej sytuacji życiowej, by swoim przykładem, móc pomóc im odnaleźć drogę w walce o siebie. Prywatnie chciałabym znaleźć takie miejsce, by móc tam się zaszyć i odpocząć, spojrzeć z dystansem pod koniec życia i powiedzieć, że było ono owocne i udało się pomóc wielu ludziom. To, że możemy coś dać od siebie innym jest wielką wartością i satysfakcją.

Asia: Piękno jest w każdej kobiecie – czy po wypadku zmieniło się Twoje podejście do piękna ?

Kasia: Absolutnie tak. Zrozumiałam, że piękno pochodzi z wnętrza. Emanuje aurą, która jest niedostrzegalna, a zależy od wewnętrznego spkoju i poukładania relacji z samym sobą, akceptacji siebie. Bez tego startera estetyka zewnętrzna jest niewiele warta, łatwo można ją wtedy naruszyć uwagą, oceną, komentarzem. Piękno pochodzi też z ilości dobra jakie czynimy i uwagi na drugiego człowieka. To magiczna moc kórej nie widać. A kanony urody zmieniają się i przemijają wraz zmodą. Są nietrwałe i choć lubię dobrze wyglądać, to nie przywiązuję już uwagi do wyśrubowanych wzorców jakie podaje nam instagram i inne media.

Dziękuję!

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Pin it 0
Zobacz też
  • Kasia Dacyszyn
  • Katarzyna Dacyszyn
  • Kobieta z blizną
  • poparzenie ciała
  • poparzenie kwasem siarkowym
  • stalking
Previous Article
c
  • Metamorfozy

Wszystkim kobietom, które chcą coś zmienić w swoim wyglądzie poleciła bym udział w Akcji Moje Piękno Moja Sprawa – rozmowa z Izą po metamorfozie

  • 19 czerwca 2022
Czytaj
Next Article
Kasia Dacyszyn
  • Metamorfozy

Kosmetologia estetyczna – jakie zabiegi dla skóry poparzonej?

  • 15 sierpnia 2022
Czytaj
Zobacz też
Wywiad z Patricią Popławską Prezesem Clareny
Czytaj
  • Sylwetki

Rozmowa o pięknie i pielęgnacji z Patricią Popławską, Prezesem Clareny

  • 24 września 2019
Czytaj
  • Sylwetki

Kobieta, która inspiruje – Coco Chanel

  • 21 sierpnia 2019
Frida_Kahlo
Czytaj
  • Sylwetki

Kobieta, która inspiruje – Frida Kahlo

  • 5 kwietnia 2019

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

MENU
  • Strona główna
  • Manifest
  • Metamorfozy
  • Porady
  • Sylwetki
  • Inspiracje
  • Zespół
  • Partnerzy
  • Media o nas
O MISJI

Moje Piękno - Moja Sprawa

STOP HEJT! Naturalne i poprawiane. Gładkie i chropowate. Przedłużane i sauté. Wpompowane i odpompowane. Proste i krzywe. Każde – absolutnie każde piękno to Twoja sprawa! Nie musisz tłumaczyć się z niczego! Przedstawiam Ci projekt, który dedykuję kobietom. Tworzę przestrzeń, w której wzajemnie się inspirujemy i dodajemy sobie odwagi. Łączą nas te same problemy, mamy podobne kompleksy, czasami boimy się stawić czoła światu. Wspierajmy się, kibicujmy sobie, bądźmy życzliwe. Miejmy odwagę zajmować własne stanowisko i kreować siebie. Bez względu na wszystko. Bez względu na trudne doświadczenia życiowe. Deformacja twarzy, oszpecenie w wyniku nieszczęśliwego wypadku lub poprzez nieuwagę i brak umiejętności osób trzecich. Między innymi do takich osób kieruję moją MISJĘ. Przedstawiam Wam historie kobiet, które mają odwagę otworzyć się przed nami, a My w zamian razem ze specjalistami dbamy o ich zdrowie i tworzymy metamorfozy, które dodają pewności siebie.
Instagram
Facebook Fanpage
Ostatnie wpisy
  • Dojrzałe piękno – rozmowa z Alicją
  • “W każdym momencie czułam się wyjątkowo” – Kasia Dacyszyn o udziale w akcji Moje Piękno Moja Sprawa
  • Kosmetologia estetyczna – jakie zabiegi dla skóry poparzonej?
  • “Czuję się w pełni wartościową kobietą, która udźwignęła problem” – rozmowa z Kasią Dacyszyn
  • Wszystkim kobietom, które chcą coś zmienić w swoim wyglądzie poleciła bym udział w Akcji Moje Piękno Moja Sprawa – rozmowa z Izą po metamorfozie
Archiwa
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • sierpień 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • listopad 2021
  • sierpień 2021
  • czerwiec 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • sierpień 2020
  • lipiec 2020
  • czerwiec 2020
  • maj 2020
  • kwiecień 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • grudzień 2019
  • listopad 2019
  • październik 2019
  • wrzesień 2019
  • sierpień 2019
  • lipiec 2019
  • czerwiec 2019
  • maj 2019
  • kwiecień 2019
Moje Piękno, Moja Sprawa
  • Strona główna
  • Manifest
  • Metamorfozy
  • Porady
  • Sylwetki
  • Inspiracje
  • Zespół
  • Partnerzy
  • Media o nas

Input your search keywords and press Enter.